Wakacje po maturze to dla wielu młodych czas relaksu po egzaminach, poszukiwania pierwszej pracy czy podjęcia decyzji o wyborze kierunku studiów. Brak doświadczenia, środków finansowych oraz pomysłu na siebie sprawia, że świeżo upieczeni absolwenci szkół średnich raczej nie myślą w tym czasie o założeniu własnej firmy. Inaczej było w przypadku naszych założycieli, Aleksandra Paczka i Wiktora Rostkowskiego, którzy zaraz po skończeniu liceum postawili swój pierwszy krok w biznesie. To równo 10 lat temu stworzyli brandowane bluzy dla swojej szkoły, a obecnie realizują ok. 800 projektów rocznie dla polskich i zagranicznych firm jako MerchUp.
Początki działań
Historia odzieży ze szkolnym logo przez wiele lat nie cieszyła się dużą popularnością, jednak kreowana przez sieciówki moda na bluzy z logotypami amerykańskich uczelni sprawiła, że stały się one obiektem pożądania również wśród polskich nastolatków.
“W 2013 roku, gdy byliśmy maturzystami niektóre warszawskie szkoły średnie dostrzegły, że bluza jest must-havem w szafie licealistów i zaczęły tworzyć brandowaną odzież dla swoich uczniów. U nas we Fryczu jeszcze tego nie było, ale w trakcie rozmów z kolegami i koleżankami powstał pomysł, aby wyprodukować je dla naszego rocznika w ramach pamiątki na zakończenie liceum. Nikt z klasy nie chciał jednak przejąć inicjatywy, dlatego razem z Wiktorem postanowiliśmy zająć się tym po wakacjach. Prototypy stworzyliśmy dzięki dorywczej pracy w lato. Zainwestowaliśmy w nie nasze oszczędności, które wynosiły ok. 2000 zł. Zamiast skorzystać z gotowych „importowanych” bluz kiepskiej jakości i po prostu nadrukować na nich logo, sami znaleźliśmy szwalnię pod Warszawą. Za projekt graficzny odpowiadała natomiast koleżanka, która wybierała się na studia w tym kierunku”
– opowiada Aleksander Paczek, współtwórca MerchUp.
Aleksander i Wiktor celowo wyprodukowali więcej bluz niż przewidywało zamówienie od ich kolegów i koleżanek z byłej klasy. Dodatkowe egzemplarze rozdali wśród uczniów z młodszych roczników, którzy nie tylko reklamowali ich biznes, ale zaangażowali się także w zbieranie zamówień z całej szkoły. Marketing szeptany na początku działalności okazał się w ich przypadku strzałem w dziesiątkę.
Dalszy rozwój
“Wieść o bluzach rozeszła się bardzo szybko po innych warszawskich szkołach. Po dostawie pierwszego zamówienia do naszego liceum, od razu zabraliśmy się za przygotowanie kolejnych projektów. Po kilku miesiącach współpracowaliśmy już ze szkołami z całej Polski – w pierwszym roku zrealizowaliśmy w sumie 30 zamówień. Wtedy też sami stworzyliśmy prostą stronę internetową, skierowaną stricte do klientów indywidualnych. Wyprzedzaliśmy konkurencję i jako jedni z pierwszych w Polsce oferowaliśmy brandowaną odzież z indywidualnymi nadrukami także dla małych firm i zespołów muzycznych.”
– opowiada Wiktor Rostkowski, współtwórca MerchUp.
Klienci doceniali nie tylko jakość, ale także elastyczność. Na początku działalności frima skupiała się głównie na bluzach, ale w miarę rozwoju oferta została poszerzona. Obecnie w katalogu produktowym można znaleźć koszulki, czapki, torby, a nawet parasole i kubki. Zdolność do szybkiego dostosowania się do potrzeb klientów pozwoliła na zbudowanie silnej pozycji na rynku personalizowanych produktów.
“2020 r. zamknęliśmy z przychodem na poziomie 3 mln zł, odnotowując ok. 10% spadek sprzedaży względem roku ubiegłego, co było spowodowane zamknięciem szkół i uczelni. Dostosowaliśmy się jednak do nowej rzeczywistości – dostrzegliśmy szansę we współpracy z firmami, które chciały doceniać i utrzymywać pozytywne relacje z pracownikami w dobie pracy zdalnej. Oprócz wdrożenia standardowych działań sprzedażowych i marketingowych skierowanych do klientów biznesowych, bazowaliśmy też na naszej rozpoznawalności z rynku „szkolnego”. Przy nawiązywaniu kontaktów często okazywało się, że osoby z którymi rozmawialiśmy nosiły nasze bluzy jeszcze na studiach. W efekcie w 2021 r. sprzedaż wzrosła dwukrotnie, a my zaczęliśmy rozbudowywać ofertę w kierunku nowego klienta. Do szerokiego asortymentu personalizowanej odzieży dołączyły akcesoria jak m.in.: butelki, kubki, plecaki czy gotowe welcome packi”
– wyjaśnia Aleksander.
Zmiana wizerunku
Szybki rozwój w okresie pandemii zaowocował rebrandingiem firmy w 2023 roku. To wtedy padła decyzja o zmianie nazwy z BluzUp na MerchUp oraz wizerunku – ze szkolnego, na nowoczesny, skierowany do klienta korporacyjnego.
“Odeszliśmy od wizerunku młodzieżowej firmy produkującej odzież dla szkół. Oczywiście wciąż realizujemy dla nich zamówienia, ale od kilku lat większość naszych projektów stanowią te dla klientów biznesowych. Nie odcinamy się jednak od naszych korzeni. Cały czas szyjemy w polskich szwalniach, zapewniamy niemalże nieograniczone możliwości personalizacji, w cenie usługi przygotowujemy darmowe projekty graficzne. Zaczynamy natomiast kłaść większy nacisk na ofertę i design akcesoriów oraz welcome packów, w których widzimy ogromny potencjał. Działalność pod szyldem MerchUp umożliwia nam też ekspansję na rynki zagraniczne – poprzednia nazwa była niezrozumiała dla klientów spoza Polski”
– podsumowuje Wiktor.
Zespół MerchUp stale się powiększa i rozwija. Kolejnym krokiem jest ekspansja zagraniczna, która ruszyła wraz z procesem rebrandingu firmy w 2023 roku.